Na zakończenie i na początek.

Za każdym razem, kiedy myślę, że następny rok powinien być spokojny, bo żadnej prywatnej rewolucji nie planuję, to okazuje się, że życie samo funduje mi niespodziewanki (jak to kiedyś usłyszałam od Bałtroczyka), też macie coś takiego? Rok temu rewolucję na koniec roku zapowiedział wysyp ciąż wśród moich koleżanek, co w konsekwencji przyspieszyło decyzję mojego ówczesnego …

Czytaj dalej Na zakończenie i na początek.

Powrót marnotrawnej „blogerki”.

Chyba pobiłam rekord w nieodzywaniu się, jakieś 3 miesiące, jeszcze nie miałam tak długiej przerwy w pisaniu. Skutek tego jest taki, że mam w głowie wiele nieuporządkowanych myśli, nieskładnych zdań, które brzmią i wyglądają kwadratowo. Zapomniałam o tym, że pisanie ma funkcję terapeutyczną i wiele bolączek z ostatnich miesięcy mogłam zostawić tutaj, ale nie, bo …

Czytaj dalej Powrót marnotrawnej „blogerki”.

Koszmar każdego szefa.

Kiedy kilka tygodni temu usłyszałam w lokalnej stacji radiowej, że coraz większym problemem w wielu firmach jest znalezienie odpowiedniej osoby na wolne na stanowisko pracy, to niespecjalnie się tym przejęłam. Pomyślałam o wygórowanych wymaganiach niejednego kierownika, który sam ma problemy z językiem polskim, ale od podwładnych wymaga znajomości co najmniej dwóch języków obcych i to …

Czytaj dalej Koszmar każdego szefa.

Niechcianego chleba najwięcej się najesz…

Właśnie tak podobno mawiała moja babcia. Oczywiście miała masę innych złotych myśli typu "przyjdziesz jeszcze na mój gnój srać" , "siedzi ciemny jak tabaka w rogu" albo "splunąć ku... w oczy, to powie, że deszcz pada". Ale dziś nie o powiedzeniach babć i dziadków, a o niechcianym chlebie, który teraz muszę zajadać i już mi …

Czytaj dalej Niechcianego chleba najwięcej się najesz…

Każdy zna panią Irenkę.

Każdy kto zasmakował pracy w budżetówce, bądź jakiejś firmie będącej na rynku od czasów PRL-u zna panią Irenkę. Pani Irenka może mieć różne imiona, może także być mężczyzną Panem Stasiem, Zdzisiem, Wieśkiem etc.. Pani Irenka to osobowość, to styl życia i styl bycia. Pani Irenka to taka dobra ciociomama wszystkich pracowników, ona wie wszystko o …

Czytaj dalej Każdy zna panią Irenkę.

https://www.chewonkim.com/drawing?lightbox=dataItem-k63r1e1r

Być i nie być? Oto jest pytanie.

Friedrich NietzscheKto sobie otwarcie stawia wielkie zadania, a następnie w tajemnicy nabiera przekonania, że do nich jest za słaby, zazwyczaj nie ma też dość siły, żeby je otwarcie odwołać i wtedy niechybnie staje się obłudnikiem. Nie macie pojęcia jakie zamieszanie panuje u mnie w pracy od początku tego roku, a ja niestety jestem niemalże w …

Czytaj dalej Być i nie być? Oto jest pytanie.

Toksyczni ludzie w pracy.

Źródło: voicesofyouth.org Środowisko w którym pracuję jest dość specyficzne, kilka kobiet i nasz szef-zagubiony mężczyzna chcący z każdym żyć w zgodzie, bez konieczności konfrontowania się z problemami. Szef wciąż powtarza, że jesteśmy jak jedna wielka rodzina, zaś ja w duchu dodaję-owszem, ale patologiczna. Dlaczego patologiczna? Ponieważ z 4 pracownic, aż dwie wykazują skrajnie toksyczne postawy. …

Czytaj dalej Toksyczni ludzie w pracy.

Nasz sukces, ale porażka- Twoja.

Nic nie utemperuje ducha wojownika lepiej niż konieczność zadawania się z niemożliwymi do zniesienia ludźmi obdarzonymi władzą. Tylko w takich warunkach wojownik potrafi wykształcić w sobie trzeźwość umysłu i spokój wewnętrzny, które pozwolą znieść napór nieznanego.Don Juan nauczyciel Carlosa Castanedy Pracowałam nad pewnym projektem od 3 miesięcy, akurat dziś osiągnęłam zamierzony cel, po czym wychodząc …

Czytaj dalej Nasz sukces, ale porażka- Twoja.