Czasami śmierć mówi wierszem. Opowiadanie.

Ilekroć jestem w rodzinnych stronach, przechadzam się po cmentarzu. Zapalam znicze na grobach bliskich mi osób, jednak nieznana mi siła zawsze zaprowadzi mnie na opuszczony grobowiec na obrzeżach cmentarza. W jego najodleglejszym zakątku, między młodymi brzozami została pochowana Krzysia.