Moda na buraczany behawioryzm.

Wczoraj odebrałam telefon od oburzonej koleżanki, która zechciała podzielić się ze mną njusem dnia, że Bożenka z Klanu wylała na kobiety wiadro pomyj za promowanie brzydoty zamiast piękna. Bożenka estetka... Kilkoma zdaniami obudziła kobiecą solidarność, bo my, baby, nie pozwolimy żeby jakaś taka o! narzucała nam niedoścignione ideały. Bo piękna kobieta nie może wymagać aby …

Czytaj dalej Moda na buraczany behawioryzm.

Znaczek do Warszawy, poproszę!

Nigdy nie miałam jakichkolwiek kompleksów spowodowanych tym, że pochodzę z małego miasta i nadal mieszkam w małym mieście, mimo tego że nęciły i korciły mnie te dużo większe miejscowości. Kraków, owszem ładny, nie powiem, ale po co mi. Poznań, też piękne miasto, podobnie Wrocław, ale w żadnym z nich nie wyobrażam sobie życia na stałe. …

Czytaj dalej Znaczek do Warszawy, poproszę!

Głowopudełko. Potwór, który kradnie dusze.

"Pogardzam ludźmi, którzy nieustannie zajmują się fotografowaniem i cały czas biegają z aparatami zawieszonymi na szyi. Mają w głowie tylko to, żeby nieustannie przedstawiać samych siebie w najbardziej odpychający sposób, czego jednak nie są świadomi. Utrwalają na fotografiach perwersyjny, zniekształcony świat, niemający z rzeczywistym nic wspólnego poza tym, że jest jego perwersyjnym zniekształceniem, któremu wyłącznie …

Czytaj dalej Głowopudełko. Potwór, który kradnie dusze.

Upadek rozumu czyli o tym, jak człowiek funkcjonuje w Internecie

Jakieś 6 lat temu miałam dość krótko konto na facebooku i szybko dałam sobie spokój, przerosła mnie ilość idiotyzmów jakimi byłam torpedowana, do tego wymuszanie polubień i fochy znajmych, gdy nie rozpływałam się nad ich zdjęciami ze ślubu, podróży lub usg płodu. W mediach społecznościowych liczy się wypięta dupa, dziubek i biceps, gdy tego brak to ostatnim kołem ratunkowym jest bobas, kotek lub piesek, który zapewne wolałby normalną zabawę zamiast pozowania do zdjęć