34 lata i udar.

Mój małżonek w sobotni wieczór przeszedł udar niedokrwienny mózgu. Przeżywam czarną noc duszy i boję się, tak jak chyba jeszcze nigdy wcześniej... Sobotni wieczór, po godzinie 18, wyszłam z łazienki a przed drzwiami stał Z. drżąc i mówiąc mi, że potwornie boli go głowa z lewej strony i czuje niedowład prawej ręki i nogi. W …

Czytaj dalej 34 lata i udar.